- Kategorie bloga:
- >100.122
- accent zimówka.196
- Czasówka Felt B12.18
- do i z pracy.456
- focus izalco.61
- merida road race 901.795
- MTB.91
- szosa.1056
- trenażer.112
- zawody.80
Wpisy archiwalne w kategorii
szosa
Dystans całkowity: | 56030.30 km (w terenie 152.00 km; 0.27%) |
Czas w ruchu: | 1848:37 |
Średnia prędkość: | 30.49 km/h |
Maksymalna prędkość: | 466.00 km/h |
Suma podjazdów: | 87533 m |
Maks. tętno maksymalne: | 213 (113 %) |
Maks. tętno średnie: | 179 (142 %) |
Suma kalorii: | 1407934 kcal |
Liczba aktywności: | 1056 |
Średnio na aktywność: | 53.62 km i 1h 45m |
Więcej statystyk |
szosa
Czwartek, 22 marca 2012 | dodano:22.03.2012 Kategoria merida road race 901, szosa
- DST: 88.00km
- Czas: 02:47
- VAVG 31.62km/h
- VMAX 75.00km/h
- Temp.: 14.0°C
- HRmax: 174 ( 92%)
- HRavg 140 ( 74%)
- Kalorie: 2277kcal
- Sprzęt: merida - przerobiona na zimówkę
- Aktywność: Jazda na rowerze
Teściowa do pilnowania dzieci a Gregor do Łodzi załatwiać różne sprawy. Szkoda że musiałem jechać na drugi koniec miasta co mnie strasznie irytowało- odzwyczaiłem się miasta. ok 10km za tirem gdzie max wyniósł 75km/h, tir ze świniami i szybciej już nie jechał( przy tej prędkości za tirem nic nie czuć-brakowało z tyły 11. Dziś pierwszy test nowych opon - czuć obniżoną masę kół o prawie 200g a michelinki ładnie się kleją.
trenażer
Poniedziałek, 19 marca 2012 | dodano:19.03.2012 Kategoria merida road race 901, szosa
- Czas: 01:00
- Temp.: 20.0°C
- HRmax: 123 ( 65%)
- HRavg 112 ( 59%)
- Kalorie: 480kcal
- Sprzęt: merida - przerobiona na zimówkę
- Aktywność: Jazda na rowerze
Spokojne rozkręcenie kopyt oczywiście na trenażerze.
Dziś doszły nowe opony do szosy micheliny pro3 po 205g każda plus dętki 80g i zyskuję na kołach ok 200g.
Dziś doszły nowe opony do szosy micheliny pro3 po 205g każda plus dętki 80g i zyskuję na kołach ok 200g.
szosa
Niedziela, 18 marca 2012 | dodano:18.03.2012 Kategoria merida road race 901, szosa
- DST: 114.00km
- Czas: 03:26
- VAVG 33.20km/h
- VMAX 54.00km/h
- Temp.: 19.0°C
- HRmax: 190 (101%)
- HRavg 145 ( 77%)
- Kalorie: 2910kcal
- Sprzęt: merida - przerobiona na zimówkę
- Aktywność: Jazda na rowerze
Ustawka w Piotrkowie Tryb.. trasa nad Zalew w Cieszanowicach, dwie pętelki i powrót do Piotrkowa. Trochę wietrznie ale to już drugi dzień w krótkich spodenkach. Mocny trening na finiszu miałem 90 km i byłem trzeci .
szosa
Sobota, 17 marca 2012 | dodano:17.03.2012 Kategoria merida road race 901, szosa
- DST: 122.00km
- Czas: 04:01
- VAVG 30.37km/h
- VMAX 56.00km/h
- Temp.: 24.0°C
- HRmax: 184 ( 97%)
- HRavg 139 ( 73%)
- Kalorie: 3360kcal
- Sprzęt: merida - przerobiona na zimówkę
- Aktywność: Jazda na rowerze
Wybrełem się dziś pod kasztany na ustawkę szosową. Dizś telewizja robiła program o rowerzystach i wyjazd opóźnił się o 40min. Temp. dziś jak w lato, wyjechałem z domu było zimno a na trasie w Łodzi ponad 20. Przed Strykowem tak się zagotowałem że zmuszony byłem sie zatrzymać i rozebrać do krótkich rękawków. Peleton oczywiscie odjechał a ja przez Brzeziny , Łódź ( wizyta w sklepie rowerowym) wróciłem do domu.
szosa
Niedziela, 11 marca 2012 | dodano:11.03.2012 Kategoria >100, merida road race 901, szosa
- DST: 124.00km
- Czas: 04:06
- VAVG 30.24km/h
- VMAX 61.00km/h
- Temp.: 8.0°C
- HRmax: 191 (101%)
- HRavg 154 ( 81%)
- Kalorie: 3826kcal
- Sprzęt: merida - przerobiona na zimówkę
- Aktywność: Jazda na rowerze
Ustawka w Piotrkowie .Trasa do Łasku i nawrotka . do Łasku pod wiatr, powrót z wiaterkiem. Finisz wyszedł mi na 105 km, średnia ponad 35km/h i kompletnie się nie udał.Może nie chodzi o brak sił ale o ustawienie na finisz, byłem dopiero 4. Powrót to dramat. Prędkośc oscylowała między 15-20km a po skręcie w Woli Kamockiej na Głuchów tak wiało że momentami miałem problem by utrzymać się na jezdni-następnym razem będzie lepiej a trening świetnie przepracowany.
szosa
Sobota, 10 marca 2012 | dodano:10.03.2012 Kategoria merida road race 901, szosa
- DST: 80.00km
- Czas: 02:29
- VAVG 32.21km/h
- VMAX 73.00km/h
- Temp.: 6.0°C
- HRmax: 179 ( 95%)
- HRavg 148 ( 78%)
- Kalorie: 2326kcal
- Sprzęt: merida - przerobiona na zimówkę
- Aktywność: Jazda na rowerze
Do Rzgowa udałem się na ustawkę- od Kruszowa podłączyłem sie pod tira i z prędkością ponad 70 km/h dojechałem na miejsce. Od dziś podobno ruszyły kasztany więc na trasę ruszyliśmy w trójkę. Jeden kolarz na rowerku na wypasie( felcik carbon, sram force itp.) zmierzył moją sorę dziwnym wzrokiem-wiek o kilka lat młodszy. Ruszyliśmy na standardową pętlę. Kolarz na felcie dyktuję tempo całe 23km/h a ja już się gotuję. Od Tuszyna na podjeździe wychodzę na zmianę i w połowie podjazdu wołają zwolnij albo jedź sam. Poczekałem ale kawałek dalej jechaliśmy pod wiatr i ta sama sytuacja- dalej pojechałem sam. Tak więc święta prawda" nie xtr napędzają rowery"
szosa
Niedziela, 4 marca 2012 | dodano:04.03.2012 Kategoria >100, merida road race 901, szosa
- DST: 114.00km
- Czas: 03:24
- VAVG 33.53km/h
- VMAX 54.00km/h
- Temp.: 5.0°C
- HRmax: 188 (100%)
- HRavg 149 ( 79%)
- Kalorie: 3040kcal
- Sprzęt: merida - przerobiona na zimówkę
- Aktywność: Jazda na rowerze
Dziś wybrałem się na ustawkę do Łodzi na Rzgowską. Wyruszyło nas ok 40 osób, piękna słoneczna pogoda sprzyjała. Rzgowa peleton się rozgrzewał i poszedł ogień. Po skręcie w Tuszynie w prawo Chała, Matusiak i jeszcze jeden kolarz uciekli na podjeździe - doskoczyłem do nich ale kosztowało to mnóstwo sił. Ucieczka przetrwała do Lutosławic- peleton nas wchłonął. O mały włos a został bym po za nim, ale koła nie puściłem. Dalsza część pętli rzgowskiej przebiegła spokojnie , lecz bardzo szybko. Prędkość peletonu to 40-45 km/h . Podjazd w Dłutowie to kolejne tętno maksymalne ale koło utrzymałem. Ostatnie kilometry to jazda ze skurczami. Po minięciu Pabianic zaczęły się skoki a meta była w Gospodarzu- w każdym skoku brałem udział. Pojechałiśmy przez Czyżeminek a tam są dwa ostre zakręty i peleton się rozwalił. I udało się na znaku byłem pierwszy- peleton naszej trójki nie złapał- tylko bluzgi z tyłu było słychać i ogólne nie zadowolenie z przebiegu finiszu -cuda się zdarzają . Podziękowania dla Bogusi Matusiak za motywowanie mnie do walki na końcówce. Średnia z samej pętli to ponad 38km/h. Dalej spokojnie dojechałem do Domu.
Po pętlach
Czwartek, 1 marca 2012 | dodano:01.03.2012 Kategoria merida road race 901, szosa
- DST: 90.00km
- Czas: 03:04
- VAVG 29.35km/h
- VMAX 40.00km/h
- Temp.: 7.0°C
- HRmax: 158 ( 84%)
- HRavg 141 ( 75%)
- Kalorie: 2502kcal
- Sprzęt: merida - przerobiona na zimówkę
- Aktywność: Jazda na rowerze
Pogoda paskudna mokro, deszcz i oczywiście wiatr ale lepsze to niż trenażer w domu. Dziś jazda po pętlach x5 zawsze można szybciej zwiać do domu jak się rozpada. Wróciłem oczywiście mokry ale z uśmiechem na twarzy.
szosa
Wtorek, 28 lutego 2012 | dodano:28.02.2012 Kategoria merida road race 901, szosa
- DST: 61.00km
- Czas: 02:14
- VAVG 27.31km/h
- VMAX 35.00km/h
- Temp.: 1.0°C
- HRmax: 149 ( 79%)
- HRavg 132 ( 70%)
- Kalorie: 1620kcal
- Sprzęt: merida - przerobiona na zimówkę
- Aktywność: Jazda na rowerze
Dziś na spokojnie jazda w tleniku bez szaleństw. Trasa do Łodzi przez Czarnocin i powrót. Od Łodzi wróciła zima a warunki się pogorszyły tzw. breja. Tempo jazdy spadło by zakres pulsu utrzymać a dalszej jazdy odechciało się.
szosa
Poniedziałek, 27 lutego 2012 | dodano:27.02.2012 Kategoria >100, merida road race 901, szosa
- DST: 108.00km
- Czas: 03:39
- VAVG 29.59km/h
- VMAX 54.00km/h
- Temp.: 4.0°C
- HRmax: 183 ( 97%)
- HRavg 150 ( 79%)
- Kalorie: 3308kcal
- Sprzęt: merida - przerobiona na zimówkę
- Aktywność: Jazda na rowerze
Dziś przyjemny trening w towarzystwie regenerującego się Pila i zmęczonego dniem wczorajszym Nurka.
trening wyczerpujący zwłaszcza ostatnie kilometry gdzie sam jechałem pod wiatr a on spowalniał miejscami do 20km/h. W Głuchowie zobaczyłem że licznik pokazuje 97km szybka decyzja dokręcamy. Pojechałem do Tuszyna -zawróciłem i w fantastycznych warunkach z wiatrem wróciłem do domu.
trening wyczerpujący zwłaszcza ostatnie kilometry gdzie sam jechałem pod wiatr a on spowalniał miejscami do 20km/h. W Głuchowie zobaczyłem że licznik pokazuje 97km szybka decyzja dokręcamy. Pojechałem do Tuszyna -zawróciłem i w fantastycznych warunkach z wiatrem wróciłem do domu.