- Kategorie bloga:
- >100.122
- accent zimówka.196
- Czasówka Felt B12.18
- do i z pracy.456
- focus izalco.61
- merida road race 901.795
- MTB.91
- szosa.1056
- trenażer.112
- zawody.80
Wpisy archiwalne w kategorii
merida road race 901
Dystans całkowity: | 45229.40 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 1508:49 |
Średnia prędkość: | 31.49 km/h |
Maksymalna prędkość: | 85.00 km/h |
Suma podjazdów: | 57140 m |
Maks. tętno maksymalne: | 213 (113 %) |
Maks. tętno średnie: | 179 (95 %) |
Suma kalorii: | 1144273 kcal |
Liczba aktywności: | 795 |
Średnio na aktywność: | 60.63 km i 1h 53m |
Więcej statystyk |
z pracy
Środa, 12 maja 2010 | dodano:12.05.2010 Kategoria do i z pracy, merida road race 901, szosa
- DST: 26.00km
- Czas: 00:52
- VAVG 30.00km/h
- HRmax: 172 ( 91%)
- HRavg 134 ( 71%)
- Kalorie: 610kcal
- Sprzęt: merida - przerobiona na zimówkę
- Aktywność: Jazda na rowerze
do pracy
Poniedziałek, 10 maja 2010 | dodano:12.05.2010 Kategoria do i z pracy, merida road race 901, szosa
- DST: 26.00km
- Czas: 00:43
- VAVG 36.28km/h
- VMAX 50.00km/h
- HRmax: 158 ( 84%)
- HRavg 133 ( 70%)
- Kalorie: 509kcal
- Sprzęt: merida - przerobiona na zimówkę
- Aktywność: Jazda na rowerze
Blisko rekordu
z pracy
Niedziela, 9 maja 2010 | dodano:09.05.2010 Kategoria do i z pracy, merida road race 901, szosa
- DST: 26.00km
- Czas: 00:51
- VAVG 30.59km/h
- HRmax: 151 ( 80%)
- HRavg 120 ( 63%)
- Kalorie: 503kcal
- Sprzęt: merida - przerobiona na zimówkę
- Aktywność: Jazda na rowerze
Ku.......a znowu zmokłem jak pies, tętno 60-70%
Do pracy
Sobota, 8 maja 2010 | dodano:09.05.2010 Kategoria do i z pracy, merida road race 901, szosa
- DST: 26.00km
- Czas: 00:47
- VAVG 33.19km/h
- VMAX 75.00km/h
- HRmax: 179 ( 95%)
- HRavg 140 ( 74%)
- Kalorie: 665kcal
- Sprzęt: merida - przerobiona na zimówkę
- Aktywność: Jazda na rowerze
W drodze do pracy z nudów skoczyłem za Tira i dokręciłem do 75km/h. Reszta trasy to spokojna jazda.
trenażer
Piątek, 7 maja 2010 | dodano:07.05.2010 Kategoria merida road race 901, trenażer
- DST: 43.00km
- Czas: 01:15
- VAVG 34.40km/h
- HRmax: 175 ( 93%)
- HRavg 126 ( 67%)
- Kalorie: 846kcal
- Sprzęt: merida - przerobiona na zimówkę
- Aktywność: Jazda na rowerze
Trenażer, wytrzymałość siłowa - nudne ale nie padało na głowę.
z pracy
Czwartek, 6 maja 2010 | dodano:06.05.2010 Kategoria do i z pracy, merida road race 901, szosa
- DST: 26.00km
- Czas: 00:58
- VAVG 26.90km/h
- HRmax: 156 ( 82%)
- HRavg 126 ( 67%)
- Kalorie: 675kcal
- Sprzęt: merida - przerobiona na zimówkę
- Aktywność: Jazda na rowerze
Po pracy dopadło zmęczenie, padający deszczyk i silny wiatr-mały blacik i do domu
do pracy
Środa, 5 maja 2010 | dodano:06.05.2010 Kategoria do i z pracy, merida road race 901, szosa
- DST: 26.00km
- Czas: 00:46
- VAVG 33.91km/h
- HRmax: 142 ( 75%)
- HRavg 158 ( 84%)
- Kalorie: 663kcal
- Sprzęt: merida - przerobiona na zimówkę
- Aktywność: Jazda na rowerze
Padało :-(
z pracy
Poniedziałek, 3 maja 2010 | dodano:03.05.2010 Kategoria do i z pracy, merida road race 901, szosa
- DST: 52.00km
- Czas: 01:42
- VAVG 30.59km/h
- HRmax: 168 ( 89%)
- HRavg 143 ( 76%)
- Kalorie: 1375kcal
- Sprzęt: merida - przerobiona na zimówkę
- Aktywność: Jazda na rowerze
Z pracy wróciłem przez Wadlew, Grabice, Gutów, Tuszyn. Prawie całą drogę powrotną jechałem pod wiatr, miałem uczucie jakby ktoś mnie trzymał za koszulkę. Kiedy dojechałem wreszcie do chaty padałem ze zmęczenia.
do pracy
Niedziela, 2 maja 2010 | dodano:03.05.2010 Kategoria do i z pracy, merida road race 901, szosa
- DST: 26.00km
- Czas: 00:50
- VAVG 31.20km/h
- HRmax: 157 ( 83%)
- HRavg 133 ( 70%)
- Kalorie: 609kcal
- Sprzęt: merida - przerobiona na zimówkę
- Aktywność: Jazda na rowerze
Znowu dojechałem mokry do celu.
szosa
Sobota, 1 maja 2010 | dodano:01.05.2010 Kategoria merida road race 901, szosa
- DST: 43.00km
- Czas: 01:22
- VAVG 31.46km/h
- HRmax: 158 ( 84%)
- HRavg 134 ( 71%)
- Kalorie: 1072kcal
- Sprzęt: merida - przerobiona na zimówkę
- Aktywność: Jazda na rowerze
Miał być trening a wyszła przejażdzka. Wyszedłem za bramę i już zmokłem. Deszcz ciągle padał, wiało, buty przemokły - zimno. Aura wygrała po 33 km - stwierdziłem, że wracam do domu - szkoda zdrowia. :(