- Kategorie bloga:
- >100.122
- accent zimówka.196
- Czasówka Felt B12.18
- do i z pracy.456
- focus izalco.61
- merida road race 901.795
- MTB.91
- szosa.1056
- trenażer.112
- zawody.80
Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2010
Dystans całkowity: | 1159.00 km (w terenie 103.00 km; 8.89%) |
Czas w ruchu: | 38:28 |
Średnia prędkość: | 30.13 km/h |
Maksymalna prędkość: | 85.00 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 187 (99 %) |
Maks. tętno średnie: | 160 (85 %) |
Suma kalorii: | 31574 kcal |
Liczba aktywności: | 31 |
Średnio na aktywność: | 37.39 km i 1h 14m |
Więcej statystyk |
z pracy
Środa, 23 czerwca 2010 | dodano:23.06.2010 Kategoria do i z pracy, merida road race 901, szosa
- DST: 25.00km
- Czas: 00:44
- VAVG 34.09km/h
- HRmax: 173 ( 92%)
- HRavg 149 ( 79%)
- Kalorie: 630kcal
- Sprzęt: merida - przerobiona na zimówkę
- Aktywność: Jazda na rowerze
do pracy
Poniedziałek, 21 czerwca 2010 | dodano:23.06.2010 Kategoria do i z pracy, merida road race 901, szosa
- DST: 25.00km
- Czas: 00:46
- VAVG 32.61km/h
- HRmax: 158 ( 84%)
- HRavg 134 ( 71%)
- Kalorie: 604kcal
- Sprzęt: merida - przerobiona na zimówkę
- Aktywność: Jazda na rowerze
szosa
Niedziela, 20 czerwca 2010 | dodano:20.06.2010 Kategoria merida road race 901, szosa
- DST: 85.00km
- Czas: 02:31
- VAVG 33.77km/h
- VMAX 55.00km/h
- HRmax: 186 ( 98%)
- HRavg 149 ( 79%)
- Kalorie: 2353kcal
- Sprzęt: merida - przerobiona na zimówkę
- Aktywność: Jazda na rowerze
Pierwsza jazda po wypadku. Pierwsza część trasy pojechałem ze słabszą grupą , następnie poczekałem na właściwy peletonik. Dzisiaj prowadziłem peleton to mój sukces na szosie i przed Dłutowem poszła uciczka którą udało mi się skasować, kosztowało mnie to dużo wysiłku wieć odpuściłem.W kolisach Rydzyn spotkałem Andrzeja i dojechaliśmy razem do Rzgowa rozmawiając o wczorajszym wyścigu w Międzygórzu i naprawie mojego koła. Mimo bólu to kondycja na dobrym poziomie.
do pracy
Sobota, 19 czerwca 2010 | dodano:19.06.2010 Kategoria do i z pracy
- DST: 10.00km
- Czas: 00:25
- VAVG 24.00km/h
- Sprzęt: merida - przerobiona na zimówkę
- Aktywność: Jazda na rowerze
Do pracy, nic nie zapowiadało tragedii. Rower gotowy do wyścigu wyśmienicie chodzi a tu na 5 km baba zajechała mi drogę baba. Wjechałem w nią z prędkością 40 km/h. Efekt stłucenia, obtarcia i zniszczony rower. Po wyprostowaniu kół, dopjechałem jakoś do domu. Wyrok zapadł w serwisie rowerowym, koła na szmelc, więc do Kielc na zawody nie jadę.
do serwisu
Czwartek, 17 czerwca 2010 | dodano:17.06.2010 Kategoria do i z pracy, szosa
- DST: 46.00km
- Czas: 01:32
- VAVG 30.00km/h
- HRmax: 170 ( 90%)
- HRavg 137 ( 72%)
- Kalorie: 1350kcal
- Aktywność: Jazda na rowerze
Do serwisu i z powrotem naprawa:prostowanie tarcz, odpowietrzanie i wymiana płynu hamulcowego. Nareszcie klocki nie obcierają i lżej się jeżdzi. Sprawdzimy w Kielcach.
z pracy
Czwartek, 17 czerwca 2010 | dodano:17.06.2010 Kategoria do i z pracy, szosa
- DST: 25.00km
- Czas: 00:56
- VAVG 26.79km/h
- HRmax: 157 ( 83%)
- HRavg 131 ( 69%)
- Kalorie: 632kcal
- Sprzęt: merida - przerobiona na zimówkę
- Aktywność: Jazda na rowerze
do pracy
Środa, 16 czerwca 2010 | dodano:17.06.2010 Kategoria do i z pracy, szosa
- DST: 25.00km
- Czas: 00:49
- VAVG 30.61km/h
- HRmax: 172 ( 91%)
- HRavg 132 ( 70%)
- Kalorie: 616kcal
- Aktywność: Jazda na rowerze
z pracy
Wtorek, 15 czerwca 2010 | dodano:15.06.2010 Kategoria do i z pracy, szosa
- DST: 25.00km
- Czas: 00:49
- VAVG 30.61km/h
- HRmax: 156 ( 82%)
- HRavg 132 ( 70%)
- Kalorie: 627kcal
- Aktywność: Jazda na rowerze
do pracy
Niedziela, 13 czerwca 2010 | dodano:15.06.2010 Kategoria do i z pracy, szosa
- DST: 25.00km
- Czas: 00:53
- VAVG 28.30km/h
- HRmax: 144 ( 76%)
- HRavg 127 ( 67%)
- Kalorie: 642kcal
- Aktywność: Jazda na rowerze
Poranna szosa
Sobota, 12 czerwca 2010 | dodano:12.06.2010 Kategoria >100, merida road race 901, szosa
- DST: 101.00km
- Czas: 03:09
- VAVG 32.06km/h
- VMAX 54.00km/h
- HRmax: 158 ( 84%)
- HRavg 136 ( 72%)
- Kalorie: 2492kcal
- Sprzęt: merida - przerobiona na zimówkę
- Aktywność: Jazda na rowerze
Dziś wyjechałem o 4:30 zrobiłem pętle rzgowską + dokręcenie kilometrów z Kruszowa w kierunku Wolborza i z powrotem. Jechało się dobrze, chłodno tylko organizm się buntował przez pierwszą godzinę (krzyczał chce iść spać).