- Kategorie bloga:
 - >100.122
 - accent zimówka.196
 - Czasówka Felt B12.18
 - do i z pracy.456
 - focus izalco.61
 - merida road race 901.795
 - MTB.91
 - szosa.1056
 - trenażer.112
 - zawody.80
 
Memoriał Sławka Rubina
        Sobota, 4 sierpnia 2012  | dodano:04.08.2012 Kategoria >100, merida road race 901, szosa, zawody
                
                    
                              
      
      - DST: 101.00km
 - Czas: 02:31
 - VAVG 40.13km/h
 - VMAX 63.00km/h
 - Temp.: 26.0°C
 - HRmax: 185 ( 98%)
 - HRavg 165 ( 87%)
 - Kalorie: 2641kcal
 - Sprzęt: merida - przerobiona na zimówkę
 - Aktywność: Jazda na rowerze
 
          Długo oczekiwany wyścig szosowy pod nosem. 7 rundek po 14,3 km dające  ostro po dupie. Tempo rwane ale to wszystko do okiełznania. Co chwilę w peletonie słychać głosy wyczerpania. Do 5 okrążenia czułem się świetnie nawet skoczyłem ale to bardziej chodziło bym ładnie wszedł w zakręt na prędkości , bo gonienie mnie męczyło. Kilka prób odjazdów udało się skasować i dramat na 6 okrążeniu , zawodnik z teamu kalita puścił koło a peleton mocno ruszył goniłem do samego Tuszyna i udało się ale kosztowało mnie to cały zapas energii. Nawet inny kolarz również z Bełchatowa zdziwił się że dojechałem do grupy. Udało się wyjść  na czoło w połowie 7 rundy i słysząc w peletonie brak chętnych do gonienia trójki uciekających(m.in. Pila)celowo nie podkręcałem tępa a peleton nie rwał do przodu.( zawodnik z Bełchatowa śmiał się że mam zawodnika z przodu to zwalniam). I tak dojechałem w peletonie zasadniczym do mety z brakiem sił na finisz , które zostały na 6 rundzie :-)Chłopaki z Piotrkowa też zdziwili się że udało się dogonić peleton. Cel minimum zrealizowany dojechałem w peletonie ale został mały niedosyt. Jest na czym popracować. Gratulacje Pilu 2 miejsce a ja dopiero 17.
      
     





